Jak to dobrze, że są dzieci – dzięki nim można posłuchać dobrej muzyki – nie to, że są wirtuozami skrzypiec i nam grają :); poczytać dobre książki; pooglądać świetne spektakle – choć i takie mniej świetne też się zdarzają, nie ukrywam, ale znosimy z godnością. Nie wiem, czy miałabym taką motywację do poszukiwania najlepszych rzeczy z obszaru kultury dla siebie samej.
Od kilku dni sączy się Jazz – „Jazzowanki” miały być podobno dla dzieci, ale są dla wszystkich. Ciekawa jestem, czy wyprą nasz obecny numer 1, czyli „Nie Wiem Kto”, a głównie czy zdążą, nim dotrze do nas płyta Ewy Konstancji Bułhak, „Bambukalambu”.
Póki co Glen Miller – „In the Mood” i Django Reinhardt, „Swing’ 41″. Miłego słuchania!